MARTIN SCHÖNFELD – Katalog wystawy “Malarstwo, Grafika – SLADY CZASU- Andrzej Jan Piwarski” – Miejska Galeria-Ratusz Tempelhof – BERLIN 21 luty – 10 maj 2008 , tłum. EWA HYRC-JACEWSKA

Oddać głos materiiAndrzejowi Janowi Piwarskiemu na siedemdziesiąte urodziny

Siedemdziesiąt lat życia, pięćdziesiąt lat aktywności twórczej i ponad czterdzieści lat obecności w międzynarodowym wystawiennictwie to dotychczasowy, porywający bilans Andrzeja Jana Piwarskiego, bilans, który nie zdradza okoliczności, jakie często były z nim związane. W całej twórczości nie ma śladów wpływu dostojnego wieku. Jeżeli do dzieł późnego okresu należy zaliczyć ostatnie dzieła malarza, to okres ten rozpoczął się już prawie dwadzieścia lat temu. Dawniejszy ekspresywny charakter dzieł ustąpił wprawdzie stopniowo miejsca spokojnemu, refleksyjnemu sposobowi malowania i dzieła Andrzeja Jana Piwarskiego stały się jeszcze bardziej liryczne, ale i w tym rozwoju nie zagubił się i nie stracił nic na znaczeniu główny temat „śladów czasu”. Samo określenie „ślady czasu” podkreśla, jaką wartość ma dla Andrzeja Jana Piwarskiego artystyczne zmaganie się z upływem czasu.

Motyw ściany nabrał dla Andrzeja Jana Piwarskiego bardzo dużego znaczenie w ukazywaniu przenikania doczesności oraz współistnienia przeszłości i przyszłości w obrazie. Sam Leonardo da Vinci doradzał młodym malarzom obserwować plamy na ścianach, ponieważ pełno na nich obrazów. Obserwując malarstwo Andrzeja Jana Piwarskiego chciałoby się powiedzieć, że wziął sobie tę radę do serca. Wiele jego dzieł  zagęszcza obrazy na ścianach, które miał na myśli Leonardo.  W ten sposób tworzą się nowe dzieła sztuki. Nakładając wiele warstw farby, mieszając ją z piaskiem, pyłem węglowym a przede wszystkim z mączką marmurową Andrzej Jan Piwarski osiąga szczególnie subtelną i specyficzną plastykę charakteryzującą jego obrazy. Odcienie dolnych warstw farby wydrapywane są jak sgraffito na powierzchnię. Linie, litery i słowa tworzą graficzne struktury, których jednak nie da się odczytać. Z powodu wielu nakładanych warstw tracą swoją czytelność. Delikatnym pokryciem przeźroczystymi farbami Piwarski osiąga bladość spłowienia. Powstaje wrażenie, jak gdyby napisy zostały rozmyte przez wiatr i wodę.

Andrzej Jan Piwarski tłumaczy w swoim malarstwie odległość w czasie; pod wieloma warstwami farby można rozpoznać jeszcze starsze warstwy obrazu. Napisy stają się przy tym jeszcze bardziej archetypowe. Również znaki tracą stopniowo swoją trwałą wymowę znaczeniową i nie mogą zostać przyporządkowane jednoznacznie konkretnemu językowi lub kulturze. Dzieła te nadają odbiorcy rolę archeologa, ponieważ oglądanie ich staje się procesem wizualnego badania. Malarstwo Piwarskiego stawia pytania, na które odpowiedzi może odgadnąć tylko sam odbiorca.

Podczas gdy starsze dzieła charakteryzują się świadomą artystyczną gestykulacją,
w nowszych obrazach Andrzej Jan Piwarski rezygnuje z indywidualnego wyrazu na korzyść wzmagającego się oddziaływania refleksyjnego, w prasowanego w powierzchnię obrazu. Powstały głównie dzięki domieszce materiału delikatny profil górnej powierzchni obrazów uwidacznia różne warstwy farby.

Bliskie spojrzenie na dzieła Piwarskiego przypomina chropowaty tynk niektórych ścian domów. W tej materialności życie ukazuje się bezpośrednio i wielowarstwowo. Jest bezpośrednim wyrazem rzeczywistości. Dlatego też dzieła Piwarskiego wykraczają poza pytania  o formę i kompozycję. Objawiają się jako wyłaniający się bezpośrednio z materii realizm. Realizm, który w jednej linii pochodzi od egzystencjalnego malarstwa lat powojennych, jak również od „nouveau rèalisme“ lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych XX wieku.

Realizm stosowany przez Andrzeja Jana Piwarskiego w jego dziełach różni się zdecydowanie od  realizmu, którego chciano go nauczyć. W latach sześćdziesiątych w Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku Piwarski zbuntował się przeciwko panującym dogmatom małomieszczańskiego akademizmu podającego się za socjalistyczny
i realistyczny. Przeciwstawił się prawom i normom sztuki manipulowanej politycznie. Programowo okrzyknięty realizm socjalistyczny sprowadził w swojej twórczości do materialistycznej podstawy. W ten sposób skonfrontował nadbudowę z bazą i rozpoznał w  malarstwie bastion wolności. Fakt, że w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych stał u boku Solidarności w Gdańsku jest naturalną konsekwencją. Pokonywanie sztywnych granic między blokami politycznymi Andrzej Jan Piwarski uznał za  prawo człowieka. Możliwość zmiany systemu i perspektywy była konieczna do życia. Już od 1973 żył, pracował i wystawiał w innych krajach europejskich. Dlatego też jego twórczość była zawsze umiejscowiona w kontekście europejskim. Nie chciał zignorować tradycji klasycznego modernizmu i związanego z nim etosu uprawianego malarstwa.

Piwarski tworzy w kontekście współczesnego realizmu, który nie musi być konstruowany, ale odnosi się konkretnie do przedmiotów, obiektów, środków i istnień w teraźniejszości. Ważnym zadaniem jego twórczości jest otworzenie oczu odbiorcom na istniejącą teraźniejszość i jej związki z formami przeszłości. Szczególną rolę w tym odgrywa materia. Jest nie tylko materiałem twórczym, ale także sposobem wyrazu i symbolem. Ponieważ Andrzej Jan Piwarski pozwala  materii mówić za siebie, można by jego dzieła określić mianem „realistycznego materializmu”. Przy czym zawsze udaje mu się odkryć w teraźniejszości to, co minione, a w przeszłości odnaleźć perspektywę do  rozwoju teraźniejszości i przyszłości.

Andrzej Jan Piwarski już od pewnego czasu pracuje konkretnie nad przyszłością. W 1992 roku założył on  w Tuchomiu wraz ze swoją żoną, artystą plastykiem Barbarą Ur  Europejskie Laboratorium Sztuki, które stało się miejscem spotkań artystów plastyków z wielu krajów. Daje się więc poznać nie tylko jako polski artysta, ale również artysta europejski, który własnym działaniem wywiera wpływ na pokonywanie ograniczeń i sprzeczności. Różne projekty Andrzeja Jana Piwarskiego świadczą o jego energii i nie ustawicznej kreatywności, dzięki której, ciągle stawia czoła nowym wyzwaniom. Od czterdziestu lat pomaga mu w tym, inspiruje i zachęca go do tego żona, artysta plastyk Barbara Ur. W 2005 roku obydwoje artyści postawili przed sobą nowy cel. Przenieśli swoje miejsce zamieszkania i pracy do Berlina.  Ciekawe, jak nowa sytuacja wpłynie na ich twórczość.

MARTIN SCHÖNFELD – Katalog wystawy “Malarstwo, Grafika – SLADY CZASU- Andrzej Jan Piwarski” – Miejska Galeria-Ratusz Tempelhof – BERLIN 21 luty – 10 maj 2008 , tłum. EWA HYRC-JACEWSKA