Barbara i Andrzej Piwarscy, gdańscy artyści, obchodzili 55 rocznicę pożycia małżeńskiego.
To już 55 lat wspólnego pożycia małżeńskiego, to lata budowania wspólnego dorobku twórczego, to lata wyrzeczeń na obczyźnie, tęsknoty, walki o nową Polskę i ciężkiej pracy artystycznej w Szwecji, Niemczech i Hiszpanii. To wiele wystaw w niemal całej Europie, by wreszcie znowu z powrotem zamieszkać w ukochanym Gdańsku. Tu jeszcze w spokoju powrócić do swoich, w wypadku Basi asamblaży, kolaży i ciągłego otwierania nowych przestrzeni artystycznych, a w wypadku Andrzeja do czasów sztuki gestu, abstrakcji ekspresyjnej z kolorystyczną nutą swoich profesorów Stanisława Teisseyre i Jacka Żuławskiego. Genialnych profesorów, gdańskiej uczelni którzy nadali im kierunek przyszłych poczynań artystycznych. Te lata doświadczeń przekładają się na względnie spokojne życie i uczestnictwo w wystawach, w których artyści jeszcze chętnie uczestniczą. Aktywność malarską dzielą jednak między swoją berlińską pracownię a gdański dom, w którym spędzają większość czasu. „Ślady i Nadzieje”, ostatnia wystawa Andrzeja Piwarskiego przysporzyła wiele wzruszających chwil kilku pokoleniom Polaków, teraz szykują następne. W Ratuszu Głównomiejskim Prezydent Miasta Gdańska wśród wielu innych par w imieniu Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej przyznał okolicznościowy medal z okazji ich 55. rocznicy pożycia małżeńskiego. Były kwiaty, szampan i wspaniały koncert solistów Opery Bałtyckiej.
Wystawą w Europejskim Centrum Solidarności Andrzej Piwarski powraca do swojego najważniejszego cyklu obrazów namalowanych w latach 1970–2016. To przypomnienie jego wielkiego dorobku artystycznego związanego z podpisaniem porozumień gdańskich i utworzeniem niezależnych związków zawodowych. Właścicielem prezentowanej kolekcji 27 obrazów jest Międzyzakładowy Niezależny Samorządny Związek Zawodowy „Solidarność” Stoczni Remontowej im. Józefa Piłsudskiego w Gdańsku, który stworzył właściwe miejsce prezentacji płócien i otoczył je odpowiednią opieką. Dziś spełnia się jedno z najważniejszych życzeń artysty, wystawa w Europejskim Centrum Solidarności. To zwieńczenie postawy malarza zbuntowanego przeciw istniejącej władzy i panującemu establishmentowi.
Wydarzenia zmiany istniejącego porządku w Polsce rozpoczęły nowy etap kariery artystycznej Piwarskiego. Cykle „Ślady” i „Nadzieje” przedstawiające lata 70. i 80. ubiegłego wieku oraz powstające wstrząsające obrazy poświęcone pamięci księdza Jerzego Popiełuszki i Grzegorza Przemyka powstały w momencie, w którym artysta zmienił dotychczasowe zapatrywania na malarstwo. Dość zdecydowanie wyszedł poza utarte szlaki swojej twórczości przedstawiającej do tej pory, między innymi, piękne hiszpańskie pejzaże. Pojawiły się nowe wyzwania, pojawiły się malarstwo figuratywne i człowiek. I jakże przydał się okres studiów i zajęć z legendarnymi pedagogami gdańskiej PWSSP. Byli to znakomici malarze, profesorowie Stanisław Teisseyre i Jacek Żuławski. To oni wykształcili w nim otwartość na sztukę gestu. Umieli rozwijać i pielęgnować jego osobowość. Piwarski wówczas otworzył się na nowe wyzwania. Był to przełomowy czas w jego twórczości. Malarz skupił się na tak docenianej wcześniej abstrakcji ekspresyjnej. Rodziła się nowa myśl, nowe spojrzenie na sztukę poprzez pryzmat wydarzeń społeczno-politycznych. Ale to też czas, kiedy Piwarski odkrywał nowe możliwości wyrazu jako artysta. Obudziło to drzemiące głęboko jego aspiracje, uśpione od czasu fascynacji muzyką i gry standardów jazzowych na fortepianie, lektury książek Leopolda Tyrmanda i czasu pejzaży przybyłego z Anglii Piotra Potworowskiego.
Andrzej Piwarski utwierdził się tylko w przekonaniu, by malować inaczej. W latach 60. ubiegłego wieku młodzi twórcy szukali swojej estetyki, każdy z nich chciał być tym jedynym, oryginalnym i niepowtarzalnym. Nowa ekspresja stała się świeżą, mało rozpoznawalną płaszczyzną tych poszukiwań. Okazała się już nieco później odpowiednią do narracji wydarzeń sierpniowych i tego, co po nich nastąpiło: stanu wojennego i represji. Piwarski wówczas potwierdził swoją przynależność do grupy artystów prawdy i sensu.
Po fascynacji katalońskimi kamieniczkami i zapisem historii widocznym na ich murach przyszedł czas na zapis historii ludzkości w Gdańsku. To opowiadanie o tragedii zwykłych ludzi, robotników, którego nie da się zamazać i o nim zapomnieć, ta historia już istnieje i istnieć będzie. Tak jak te ślady od setek lat istniejące na katalońskich murach. Tak artysta odnalazł się na nowo w swojej sztuce i tak znalazł nowy sposób wyrazu. Nie zmienił techniki, dalej malował ciężkim, gęstym i wyraźnym duktem. Emocjonalnie, spontanicznie i ekspresyjnie z wykorzystaniem piasku. Tworzył strukturę, która jest niezniszczalna. To symboliczne zachowanie długowieczności jego bohaterów. To nadanie obrazom dynamicznego pełnego ekspresji nowego wymiaru. Przeraźliwe oczy ukazywanych przez artystę postaci znamionują strach, bezsilność i niepewność. Stanowią kondensację jego subtelnej wrażliwości malarskiej.
Andrzej Piwarski wraz z żoną, również malarką i rzeźbiarką, organizował wystawy za granicą już od roku 1973. Na początku mieszkali w Sztokholmie, później w Münster i w katalońskim Blanes, by w końcu działalność emigracyjną prowadzić w Essen, gdzie zadomowili się na 25 lat. Dziś mieszkają w Berlinie i w Gdańsku. Korzenie artysty sięgają Powstania Listopadowego i całą wiedzę malarską wywodzi on z tradycji polskiej sztuki. Duchem zawsze był w kraju, ponieważ jego prapradziadkiem był Jan Feliks Piwarski, znakomity polski malarz i grafik, kustosz Gabinetu Rycin przy Uniwersytecie Warszawskim oraz profesor Szkoły Sztuk Pięknych w Warszawie, a także jeden z pierwszych polskich litografów. Te tradycje ujawniły się w tak trudnym momencie. Talent, poparty osobistymi doświadczeniami i przeżyciami, pozwolił twórcy znaleźć poetykę swoich prac. Połączone cykle „Ślady” i „Nadzieje” zaprezentowane zostały po podpisaniu porozumień sierpniowych. Czekały już na ekspozycję w Gdańsku, jednak sytuacja cały czas była niestabilna. Wystawa zamiast w Gdańsku pokazana została w Akademii Politycznej w Olpe, położonym niedaleko Kolonii.
Zaprezentowano ponad 30 obrazów, około 40 fotogramów i kilkadziesiąt ulotek z okresu działalności Komitetu Obrony Robotników i strajków. Pokazowi towarzyszyło trzydniowe sympozjum poświęcone „Solidarności”. Była to pierwsza wystawa zorganizowana przez Andrzeja Piwarskiego na obczyźnie, potem nastąpiły następne i tych prezentacji i spotkań było już wiele. Luksemburg, Niemcy, Belgia, Anglia, Francja, Hiszpania. Artysta wraz z żoną Barbarą Piwarską (pseudonim: Barbara Ur) mocno zaangażował się w pomoc Polakom, ściśle współpracował z Kościołem i Rządem RP na uchodźstwie. W wielu europejskich stolicach organizował manifestacje przeciw wprowadzeniu stanu wojennego w Polsce. To prawie 10 lat pracy organizacyjnej, w czasach, gdy bez mała codziennie coś się działo. Jego mieszkanie w Essen dla Polaków było cały czas otwarte. Przez ich dom przewinęła się wówczas rzesza zwykłych ludzi, uciekinierów z kraju, ale także wiele znanych osobowości politycznych, profesorów, artystów, pisarzy, lekarzy, prawników czy dyplomatów. Spotkania odbywały się przeważnie w soboty, omawiane były najnowsze doniesienia oraz sposoby pomocy socjalnej dla kraju. Organizowane były różnego rodzaju akcje artystyczne, malowanie obrazów oraz przygotowywanie grafik okolicznościowych. Konsolidacja działań na rzecz pomocy była bardzo twórcza i okazała. Sztuka okazała się wówczas całym ich życiem, ale wątek społeczny obecny był w jego twórczości już od roku 1970 i pojawił się po wydarzeniach grudniowych.
STANISŁAW SEYFRIED – tekst opublikowany zastał w katalogu „Andrzej Jan Piwarski – Malarstwo, “Ślady – Nadzieje – Polska 1970-1980-2016” – Europejskie Centrum Solidarności – Gdańsk – 16.12.2016 – 16.01.2017
Fenomen „Solidarności”, niezależnego i samorządnego związku zawodowego, który stał się także ruchem społecznym walczącym o godność każdego człowieka oraz wolność i niepodległość Polski, został opisany przez naukowców i świadków historii. Niewielu jednak odważyło się zmierzyć z tym fenomenem w najbardziej uniwersalnym języku świata – języku sztuki.
Jednym z takich wyjątkowych twórców jest Andrzej Jan Piwarski, autor wystawy „Ślady – Nadzieje – Polska. 1970 – 1980 – 2016”. Urodzony w 1938 roku w Warszawie, związał się blisko z Gdańskiem, miastem wolności i solidarności. Tu ukończył Wydział Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych, tu z bliska obserwował tragiczne wydarzenia w grudniu 1970 roku. Podniosłe i radosne chwile sierpnia 1980 roku Andrzej Piwarski obserwował już jako emigrant w Niemczech, wspierany przez swoją żonę Barbarę Ur-Piwarską – również malarkę i rzeźbiarkę. Będąc obywatelem Europy i świata, pozostał polskim patriotą, który poprzez liczne wystawy i wykłady na uczelniach artystycznych przekazał nasze narodowe wartości i doświadczenia mieszkańcom innych państw.
Podobno wybitni artyści widzą więcej, dalej, lepiej. Ta zasada na pewno sprawdza się w przypadku Andrzeja Piwarskiego. W prezentowanym w niniejszym wydawnictwie cyklu wystawy „Ślady – Nadzieje – Polska. 1970 – 1980 – 2016”, który sam uznał za najważniejszy w swoim wieloletnim i zróżnicowanym dorobku artystycznym, autor zawarł kwintesencję polskiej drogi do wolności w drugiej połowie XX wieku.
Obrazy z pierwszej części cyklu Andrzeja Piwarskiego pokazują nam doniosłość ofiary złożonej przez polskie społeczeństwo. Artysta, w tworzonych „na gorąco” pracach, odniósł się między innymi do postaci robotników – ofiar Grudnia 1970, Grzegorza Przemyka, a przede wszystkim błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki. Kolejne części cyklu to artystyczna opowieść o nadziei, którą od 1980 roku niezmiennie niesie „Solidarność”. Najbardziej symbolicznym dziełem w tym wymiarze pozostaje powstały w 1986 roku obraz „Wzlot”. Andrzej Piwarski wykorzystał w tej pracy unikalną technikę artystyczną, tworząc pełną uniesienia kompozycję przy wykorzystaniu płótna, oleju i autentycznego stoczniowego uniformu, wznoszącego się ku… no właśnie – wyższym celom, wyższym wartościom, niebu, wolności? Niezależnie od tego jakie imponderabilia kierują każdym z nas – odbiorców sztuki Andrzeja Piwarskiego, musimy przyznać autorowi rację. Solidarność Polaków w latach 70 i 80. XX wieku w istocie była fenomenem, dzięki któremu – jak pisał poeta – „ludziom rosły skrzydła jak pięknym ptakom”.
KRZYSZTOF DOŚLA – Przewodniczący Zarządu Regionu Gdańskiego NSZZ “Solidarność”.
W czasach, gdy artyści kierujący się w swojej twórczości dewizą amor patriae nostra lex (miłość ojczyzny naszym prawem), są pozbawiani należytego im miejsca w przestrzeni publicznej i kulturalnej, wystawa prac Andrzeja J. Piwarskiego w Europejskim Centrum Solidarności jest chlubnym wyjątkiem. Cykl jest artystycznym zapisem historycznych wydarzeń, które doprowadziły do upadku komunizmu w Polsce, zapisem przede wszystkim emocji towarzyszących milionom Polaków w tamtych pamiętnych dniach.
Tragiczne wydarzenia Grudnia 1970, których świadkiem był w Gdańsku Andrzej J. Piwarski stały się inspiracją pierwszych obrazów z cyklu Ślady. Od roku 1980, roku „Solidarności” zaczęły powstawać dzieła z cyklu Nadzieje. Niestety do planowanej przez artystę w połowie 1982 roku na terenie Stoczni Gdańskiej, wówczas im. Lenina, wystawy – happeningu zatytułowanego „Ślady i Nadzieje” nie doszło. Obrazy, fotogramy, druki i ulotki zostały poraz pierwszy wystawione 28 listopada 1981 roku w Politycznej Akademii w Olpe koło Kolonii. Później cykl „Ślady – Nadzieje – Polska 1970 -1980” był eksponowany w wielu miastach Niemiec, jak też w innym krajach po drugiej stronie żelaznej kurtyny. W roku 1983 towarzyszył jako jedyna impreza kulturalna w Oslo uroczystościom przyznania Pokojowej Nagrody Nobla przewodniczącemu NSZZ „Solidarność” Lechowi Wałęsie. Przez kolejne lata zbiór obrazów poświęconych najnowszym dziejom Polski rozrastał się, doszły obrazy poświęcone tragicznym momentom naszej historii – śmierci bł. ks. Jerzego Popiełuszki i maturzysty Grzegorza Przemyka. Powstawały też dzieła niosące w sobie nadzieje, jak choćby obraz zatytuowany „Wzlot”, którego tworzywem artystycznym stał się autentyczny kombinezon stoczniowca, biorącego udział w strajku w sierpniu 1980 roku.
W 1990 roku obrazy z cyklu „Ślady – Nadzieje” wróciły do Polski, dziś ich dysponentem jest NSZZ „Solidarność” stojąca na straży dziedzictwa Sierpnia 1980 roku i wartości będących fundamentem, które legły u podstaw Sierpnia’80. Daje to gwarancje, że kolekcja nie zostanie rozproszona i, choć każdy z obrazów jest suwerennym dziełem sztuki, to razem stanowią one unikatowe przedstawienie najnowszych dziejów Polski.
Twórczość artystyczna to tylko jeden, na pewno najważniejszy, z obszarów aktywności Andrzeja J. Piwarskiego, choć nie jedyny. Będąc na obczyźnie włączył się on w życie emigracji polskiej, działając na rzecz odzyskania przez Polskę niepodległości. Organizował i uczestniczył w wielu manifestacjach, imprezach i sympozjach przeciwko stanowi wojennemu w Polsce m.in. w RFN, Norwegii, Francji i Wielkiej Brytanii. Był członkiem Oddziału Rady Narodowej R.P. w RFN powołanym przez Prezydenta Rzeczypospolitej Kazimierza Sabbata oraz Prezesa Rady Ministrów prof. dr Edwarda Szczepanika. Działał między innymi w strukturach Rady Zagranicznej Polskiego Stronnictwa Chrześcijańskiej Demokracji i Kongresu Polonii Niemieckiej. Był współorganizatorem Marszów Wyzwolenia Narodów na trasie Carlsberg – Zamek Hombach w RFN. W Polsce został odznaczony medalem Senatu RP oraz Krzyżem Kawalerskim Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej.
Dzisiaj Andrzej J. Piwarski dzieli swoje życie między Berlinem i Gdańskiem. Miejmy nadzieję, że tak jak powrócił do Polski, tak powróci w swej twórczości do tematu Polska, i spróbuje jeszcze raz zapisać Ślady i Nadzieje naszych czasów. JAROSŁAW SELLIN – Wiceminister Kultury i Dziedzictwa Narodowego
ANDRZEJ JAN PIWARSKI wraz z BARBARĄ PIWARSKĄ – UR biorą udział w IX Międzynarodowej Zbiorowej Wystawie Malarstwa „W DRODZE…” – Fundacja „Europejskie Spotkania” Kaszubskie Centrum Kultury Krokowa.
ANDRZEJ JAN PIWARSKI wystawia obraz pt. ” Wykrzyknik” Olej, mączka marmurowa, 90 x 70 cm, 2007.
Otwarcie wystawy 18. Marca 2017 o godz.17.00.
Adres : Zamek w Krokowej – 84-110 KROKOWA, woj.pomorskie. ZAPRASZAMY Zaproszenie na otwarcie wystawy ANDRZEJ PIWARSKI-“WYKRZYKNIK”-Olej,mączka marmurowa-90×70 cm-2007
Dobiegła końca wystawa malarstwa Andrzeja Piwarskiego zorganizowana w Europejskim Centrum Solidarności, „Ślady-Nadzieje-Polska 1970-1980-2016”. Wystawa przygotowana została z okazji rocznicy tragicznych dni grudnia roku 1970 oraz pełnych patosu dni sierpnia 1980, ale także 50-lecia złożenia dyplomu przez gdańskiego artystę.
Wystawą w Europejskim Centrum Solidarności Andrzej Piwarski powraca do swojego najważniejszego cyklu obrazów namalowanych w latach 1970–2016. To przypomnienie jego wielkiego dorobku artystycznego związanego z podpisaniem porozumień gdańskich i utworzeniem niezależnych związków zawodowych.
Właścicielem prezentowanej kolekcji 27 obrazów jest Międzyzakładowy Niezależny Samorządny Związek Zawodowy „Solidarność” Stoczni Remontowej im. Józefa Piłsudskiego w Gdańsku, który stworzył właściwe miejsce prezentacji płócien i otoczył je odpowiednią opieką. Dziś spełnia się jedno z najważniejszych życzeń artysty, wystawa w Europejskim Centrum Solidarności. To zwieńczenie postawy malarza zbuntowanego przeciw istniejącej władzy i panującemu establishmentowi.
Wydarzenia zmiany istniejącego porządku w Polsce rozpoczęły nowy etap kariery artystycznej Piwarskiego. Cykle „Ślady” i „Nadzieje” przedstawiające lata 70. i 80. ubiegłego wieku oraz powstające wstrząsające obrazy poświęcone pamięci księdza Jerzego Popiełuszki i Grzegorza Przemyka powstały w momencie, w którym artysta zmienił dotychczasowe zapatrywania na malarstwo. Dość zdecydowanie wyszedł poza utarte szlaki swojej twórczości przedstawiającej do tej pory, między innymi, piękne hiszpańskie pejzaże. Pojawiły się nowe wyzwania, pojawiły się malarstwo figuratywne i człowiek.
I jakże przydał się okres studiów i zajęć z legendarnymi pedagogami gdańskiej PWSSP. Byli to znakomici malarze, profesorowie Stanisław Teisseyre i Jacek Żuławski. To oni wykształcili w nim otwartość na sztukę gestu. Umieli rozwijać i pielęgnować jego osobowość. Piwarski wówczas otworzył się na nowe wyzwania. Był to przełomowy czas w jego twórczości. Malarz skupił się na tak docenianej wcześniej abstrakcji ekspresyjnej. Rodziła się nowa myśl, nowe spojrzenie na sztukę poprzez pryzmat wydarzeń społeczno-politycznych. Ale to też czas, kiedy Piwarski odkrywał nowe możliwości wyrazu jako artysta. Obudziło to drzemiące głęboko jego aspiracje, uśpione od czasu fascynacji muzyką i gry standardów jazzowych na fortepianie, lektury książek Leopolda Tyrmanda i czasu pejzaży przybyłego z Anglii Piotra Potworowskiego.
Andrzej Piwarski utwierdził się tylko w przekonaniu, by malować inaczej. W latach 60. ubiegłego wieku młodzi twórcy szukali swojej estetyki, każdy z nich chciał być tym jedynym, oryginalnym i niepowtarzalnym. Nowa ekspresja stała się świeżą, mało rozpoznawalną płaszczyzną tych poszukiwań. Okazała się już nieco później odpowiednią do narracji wydarzeń sierpniowych i tego, co po nich nastąpiło: stanu wojennego i represji. Piwarski wówczas potwierdził swoją przynależność do grupy artystów prawdy i sensu.
Po fascynacji katalońskimi kamieniczkami i zapisem historii widocznym na ich murach przyszedł czas na zapis historii ludzkości w Gdańsku. To opowiadanie o tragedii zwykłych ludzi, robotników, którego nie da się zamazać i o nim zapomnieć, ta historia już istnieje i istnieć będzie. Tak jak te ślady od setek lat istniejące na katalońskich murach. Tak artysta odnalazł się na nowo w swojej sztuce i tak znalazł nowy sposób wyrazu. Nie zmienił techniki, dalej malował ciężkim, gęstym i wyraźnym duktem. Emocjonalnie, spontanicznie i ekspresyjnie z wykorzystaniem piasku. Tworzył strukturę, która jest niezniszczalna. To symboliczne zachowanie długowieczności jego bohaterów. To nadanie obrazom dynamicznego pełnego ekspresji nowego wymiaru. Przeraźliwe oczy ukazywanych przez artystę postaci znamionują strach, bezsilność i niepewność. Stanowią kondensację jego subtelnej wrażliwości malarskiej.
Andrzej Piwarski wraz z żoną, również malarką i rzeźbiarką, organizował wystawy za granicą już od roku 1973. Na początku mieszkali w Sztokholmie, później w Münster i w katalońskim Blanes, by w końcu działalność emigracyjną prowadzić w Essen, gdzie zadomowili się na 25 lat. Dziś mieszkają w Berlinie i w Gdańsku. Korzenie artysty sięgają Powstania Listopadowego i całą wiedzę malarską wywodzi on z tradycji polskiej sztuki. Duchem zawsze był w kraju, ponieważ jego prapradziadkiem był Jan Feliks Piwarski, znakomity polski malarz i grafik, kustosz Gabinetu Rycin przy Uniwersytecie Warszawskim oraz profesor Szkoły Sztuk Pięknych w Warszawie, a także jeden z pierwszych polskich litografów. Te tradycje ujawniły się w tak trudnym momencie. Talent, poparty osobistymi doświadczeniami i przeżyciami, pozwolił twórcy znaleźć poetykę swoich prac. Połączone cykle „Ślady” i „Nadzieje” zaprezentowane zostały po podpisaniu porozumień sierpniowych. Czekały już na ekspozycję w Gdańsku, jednak sytuacja cały czas była niestabilna. Wystawa zamiast w Gdańsku pokazana została w Akademii Politycznej w Olpe, położonym niedaleko Kolonii.
Zaprezentowano ponad 30 obrazów, około 40 fotogramów i kilkadziesiąt ulotek z okresu działalności Komitetu Obrony Robotników i strajków. Pokazowi towarzyszyło trzydniowe sympozjum poświęcone „Solidarności”. Była to pierwsza wystawa zorganizowana przez Andrzeja Piwarskiego na obczyźnie, potem nastąpiły następne i tych prezentacji i spotkań było już wiele. Luksemburg, Niemcy, Belgia, Anglia, Francja, Hiszpania. Artysta wraz z żoną Barbarą Piwarską (pseudonim: Barbara Ur) mocno zaangażował się w pomoc Polakom, ściśle współpracował z Kościołem i Rządem RP na uchodźstwie. W wielu europejskich stolicach organizował manifestacje przeciw wprowadzeniu stanu wojennego w Polsce. To prawie 10 lat pracy organizacyjnej, w czasach, gdy bez mała codziennie coś się działo. Jego mieszkanie w Essen dla Polaków było cały czas otwarte. Przez ich dom przewinęła się wówczas rzesza zwykłych ludzi, uciekinierów z kraju, ale także wiele znanych osobowości politycznych, profesorów, artystów, pisarzy, lekarzy, prawników czy dyplomatów. Spotkania odbywały się przeważnie w soboty, omawiane były najnowsze doniesienia oraz sposoby pomocy socjalnej dla kraju. Organizowane były różnego rodzaju akcje artystyczne, malowanie obrazów oraz przygotowywanie grafik okolicznościowych. Konsolidacja działań na rzecz pomocy była bardzo twórcza i okazała. Sztuka okazała się wówczas całym ich życiem, ale wątek społeczny obecny był w jego twórczości już od roku 1970 i pojawił się po wydarzeniach grudniowych.
Dziś, po tylu latach artysta żyje jeszcze tamtymi czasami. Trudne momenty, które bardzo mocno odcisnęły się na jego psychice, często powracają, nie dają spokoju tragiczne obrazy grudnia, a później stanu wojennego. Artysta, z perspektywy człowieka żyjącego od lat za granicą, mówi, że jest zawiedziony, bo jego wyobrażenie o wolnym kraju było inne, nie tak to wszystko miało wyglądać. Liczył na dużą współpracę różnych środowisk i opcji politycznych. Liczył na prawdziwą wolność i demokrację. Teraz myśli o rozsądnym rozliczeniu się z tematem i przynajmniej w swojej twórczości chciałby dać wyraz sensowności tamtych wszystkich działań. Wydarzeń, które dla młodych pozostają już tylko historią.
– tekst opublikowany zastał wcześniej w katalogu „Andrzej Jan Piwarski, Malarstwo, Ślady – Nadzieje – Polska 1970-1980-2016, Europejskie Centrum Solidarności”
Stanisław Seyfried
Wstrząsająca wystawa malarstwa Andrzeja Piwarskiego otwarta została w Europejskim Centrum Solidarności. „Ślady i Nadzieje” to prace malowane w dwóch przełomowych momentach, naszej historii, w grudniu roku 70. i sierpniu roku 80. To zapis tragedii zwykłych ludzi, robotników. Emocjonalne, ekspresyjne obrazy namalowane zostały z użyciem farb, które artysta wzmocnił mączką i piaskiem. Płótna zdają się być niezniszczalne, tak jak jego bohaterowie. Przeraźliwe oczy robotników znamionują strach, bezsilność i niepewność. Stanowią kondensację wrażliwości artysty, artysty prawdy i sensu. Andrzej Piwarski przez lata prowadził działalność patriotyczną na obczyźnie. Dziś pokazuje część swego dorobku, który stał się lekcją żywej historii. Wystawa jest spełnieniem marzeń twórcy, zachowania potomnym tragicznych momentów polskiej historii. Właścicielem prezentowanej kolekcji jest Komisja Międzyzakładowa NSZZ „Solidarność” Stoczni „Remontowa” im. Józefa Piłsudskiego w Gdańsku. Wystawa czynna będzie do połowy stycznia roku 2017.
Andrzej Piwarski – zdj. Paweł Glanert
Andrzej Piwarski – … Znowu nadzieja – Olej – 100×100 cm -1982
Ślady – Nadzieje – Polska 1970 – 1980 – 2016” – to tytuł wystawy malarstwa Andrzeja Jana Piwarskiego, która 16 grudnia 2016 r. została otwarta w Europejskim Centrum Solidarności.
Ekspozycja składa się z blisko 30 obrazów autora poświęconych najważniejszym wydarzeniom z historii „Solidarności” i Polski od lat 70. Organizatorami wystawy są Komisja Krajowa i Zarząd Regionu Gdańskiego NSZZ „Solidarność”, Europejskie Centrum Solidarności oraz Komisja Międzyzakładowa NSZZ „S” Gdańskiej Stoczni „Remontowa” im. Józefa Piłsudskiego, z której zbiorów pochodzi większość prezentowanych prac Andrzeja Piwarskiego.
Wernisaż rozpoczął tradycyjny happening autora, do którego Andrzej Piwarski zaprosił także gości. Na dwóch obrazach, które zamiast na ścianie zostały wyeksponowane na podłodze, artysta i publiczność zapalili świeczki. Andrzej Piwarski wpisał na jednym z dzieł datę i miejsce wernisażu. W ten sposób z wystawy na wystawę obraz staje się swoistą kroniką jego twórczości.
– Ta wystawa robi ogromne wrażenie. Powinna mieć w nazwie dopisek „sercem malowane”, ponieważ widać, że powstawała nie tylko pędzlem, ale także właśnie sercem, pod wpływem emocji. Autor nie planował wcześniej tych dzieł, malował je w reakcji na historyczne, dramatyczne wydarzenia – podkreślił podczas wernisażu wystawy wiceprzewodniczący Komisji Krajowej NSZZ „S” Tadeusz Majchrowicz.
termin | 16 grudnia 2016 – 15 stycznia 2017 wernisaż | 16 grudnia, piątek, godz. 11 miejsce | sala wystaw czasowych wstęp | wolny
To poruszająca ekspozycja. Prace Andrzeja Jana Piwarskiego pochodzą m.in. z czasów rodzącej się Solidarności i stanu wojennego. Cykl obrazów ŚLADY – NADZIEJE – POLSKA. 1970 – 1980 – 2016, namalowany tuż po podpisaniu Porozumień Sierpniowych, już czekał na ekspozycję w Gdańsku, ale sytuacja była niepewna, aż władza wprowadziła stan wojenny. Ostatecznie wystawa pokazana została w Politycznej Akademii w Olpe, położonym niedaleko Kolonii. Andrzej Jan Piwarski (ur. 27 marca 1938) jest artystą malarzem i grafikiem, działaczem społecznym i polonijnym, animatorem życia artystycznego. Jego pradziadkiem był Jan Feliks Piwarski (1794–1859) – malarz i grafik, jeden z pierwszych polskich litografów.
Studiował w gdańskiej Państwowej Wyższej Szkole Plastycznej, w pracowniach Stanisława Teisseyre´a i Jacka Żuławskiego.
W 1973 roku wraz z żoną Barbarą Ur-Piwarską, rzeźbiarką i malarką, wyjechał najpierw do Sztokholmu, później do Barcelony, Essen, Berlina.
Był organizatorem i uczestnikiem wielu przedsięwzięć na rzecz potępienia stanu wojennego oraz popierających walkę o suwerenność Polski i innych państw komunistycznych, m.in. w RFN, Norwegii, Francji i Wielkiej Brytanii.
W 1993 roku założył Europejskie Laboratorium Sztuki w Tuchomiu na Kaszubach, gdzie organizuje Międzynarodowe Sympozja Artystów „Tuchomie”.
Prace Andrzeja Jana Piwarskiego znajdują się w wielu muzeach, państwowych i prywatnych kolekcjach na całym świecie. Ma na swoim koncie setki wystaw indywidualnych i zbiorowych.
Kuratorem wystawy jest Małgorzata Kuźma. Organizatorzy | Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność”, Zarząd Regionu Gdańskiego NSZZ „Solidarność”, Komisja Międzyzakładowa NSZZ „Solidarność” Gdańskiej Stoczni Remontowej i Europejskie Centrum Solidarności.